"Jeśli rosyjscy kibice spełnią wymogi demonstracji, to otrzymają zgodę na przemarsz ulicami Warszawy - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" Ewa Gawor, szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza. Rosjanie chcą manifestować 12 czerwca, w dniu meczu Rosja-Polska."
Widać już, że PO chce zadymy i mordobicia w Warszawie. Zastanawiam się jak można w ogóle rozważać pozwolenie na nacjonalistyczną, szowinistyczną imprezę, organizowaną w dodatku oczywiście przez rosyjskie władze (bo niech naiwni nie wyobrażają sobie, że to montuje jakiś ruski Staruch!).Wymogi zapewne ruscy spełnią, jako że żaden z nich nie pokaże swastyki za to, za przyzwoleniem naszych znawców Konstytucji sierp i młot, rozumiem, że portret Stalina też ujdzie.
Równocześnie p. Gawor nie wydała zgody na przemarsz mostem Poniatowskiego i okrążenie Stadionu Narodowego w czasie meczu Polska-Grecja 5 (słownie: pięciu) związkowcom. Stanowią oni widocznie w interpretacji Ratusza większe zagrożenie dla bezpieczeństwa niż parę tysięcy ruskich kibiców, do których w ustawce dołączą kibice polscy.
Kto będzie odpowiadał za ewentualne rozruchy? Oczywiście dyżurny rozrabiacz Jarosław Kaczyński (który jak wiadomo winien jest wszystkiemu) oraz PiS.