Horoch Horoch
2074
BLOG

Wbrew polskim interesom

Horoch Horoch Polityka Obserwuj notkę 31

Trwająca właśnie wizyta patriarchy Cyryla w Polsce rodzi pytanie w czyim interesie ją zorganizowano.

Cyryl, podobnie jak od dawien dawna wszyscy rosyjscy duchowni prawosławni, to funkcjonariusze państwowi. Tę podległość w wypadku Cyryla, a zapewne i innych wyższych duchownych rosyjskiego prawosławia pogłębia fakt, że był agentem KGB o pseudonimie Michajłow, a więc jest podatny na szantaż ze strony swoich mocodawców. Nie wiadomo też jak wyglądają jego powiązania z nastepcami KGB – FSB.

Jedno jest pewne, że patriarcha Cyryl realizuje wielkoruską politykę Kremla i tak naprawdę jest wysłannikiem Putina.

Poza tym innym przykładem szkodliwej dla polskich interesów działalności cerkwi moskiewskiej są próby podporządkowania sobie prawosławia na Białorusi czy Ukrainie, prowadzą one bowiem do uzależnienia tych państw od Rosji (również w sensie politycznym), co jest sprzeczne z realizowaną już przez Marszałka Piłsudskiego zasadą uniezależnienia Mińska i Kijowa od Moskwy.

Skoro więc ze strony moskiewskiej wizyta ta jest dla Polski szkodliwa, to może ze strony polskiej jest inaczej.

Niestety, jak widać wizyta ta jest realizowana w interesie Watykanu i mrzonek papieża o wizycie w Moskwie i porozumieniu z „Trzecim Rzymem”.

Marzeniem bł. Jana Pawła II była pielgrzymka do Rosji, niestety popełnił On zasadniczy błąd, prowadził aktywną politykę, która przez moskiewskie prawosławie zwana jest „prozelityzmem”, a dla nas jest zapewnieniem opieki duszpasterskiej dla katolików (z reguły Polaków) rozsianych po całym dawnym imperium rosyjsko-sowieckim. Kamieniem obrazy było stworzenie administracji diecezjalnej na terenie Rosji, cerkiew moskiewska nigdy tego kroku bł. Janowi Pawłowi II nie wybaczyła.

Papież Benedykt XVI, aby otworzyć sobie drogę do Moskwy z owej polityki zrezygnował, zamiast Polaków zaczął mianować na stolce biskupie cudzoziemców. Zauważone to zostało przez obserwatorów watykańskiej polityki.

Zapewne też zauważone zostało przez moskiewską cerkiew. Dziś tłumaczy się, że po poprzednim patriarsze nastał „liberalny”, „otwarty” Cyryl. Stąd takie otwarcie moskiewskiej cerkwi. Ale to tylko maskirowka.

Wizyta Cyryla stnowi więc kolejny krok przybliżający Benedykta XVI do Moskwy.

Obawiam się, że z tych planów jednak nic nie wyjdzie. Wszystko to jest ze strony cerkwi moskiewskiej dym.

Dla nas natomiast zgoda na rezygnację z aktywnej opieki duszpasterskiej nad katolikami (w większości Polakami) na ziemiach rosyjskich, jakoby terytorium „kanonicznym” „Trzeciego Rzymu” jest nie do przyjęcia.

Bardzo brakuje dziś w Polsce takich Mężów Stanu, jak bł. JanPaweł II, który potrafił wznieść się ponad egoistyczne cele Watykanu i jak prawdziwy Ojciec Święty, wbrew niechętnym tak w cerkwi moskiewskiej, jak i w Kościele katolickim, zrealizować, poprzez zorganizowanie administracji diecezjalnej, opiekę duszpasterską nad katolikami w Rosji. Brakuje też Wielkiego Prymasa Stefana kard. Wyszyńskiego, który potrafił sprzeciwić się nieuzasadnionym uroszczeniom Watykanu zagrażającym Polsce i jej wiernym.

Czasami zastanawiam się, czy król Zygmunt II August nie popełnił błędu rezygnując w polowie XVI wieku z utworzenia w Rzeczypospolitej Kościoła Narodowego wolnego od ciężkiej i niewdzięcznej watykańskiej ręki.


 

 

Horoch
O mnie Horoch

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka