Pan ksiądz Mądel czepnął się umorzenia sprawy w sprawie salezjanów, u których uczniowie w szkole zlizują krem z kolan księdza.
Mam pytanie, a co z "imprezkami" u jezuitów? No, bo skoro akolici p. ks. Mądela twierdzą, że w Kościele katolickim pedofil na pedofilu, no to i szacowny i zlewaczały od zawsze zako0n jezuitów chyba nie jest wolny od tej przypadłości?
Zamiast więc szukać źdźbła u konkurencji, to może p. ks. Mądel poszuka belki w oku swojego szacownego zakonu?